Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

poniedziałek, 20 czerwca 2016

All you need is me - Rozdział 1




Skoro na Wattpadzie pojawił się już 1 Rozdział, to pragnę już na początek coś o nim powiedzieć.
Szczerze? Nie lubię pisać prologów i 1 rozdziałów. Nie mam nigdy pojęcia, jak i od czego zacząć. Jakoś trzeba sobie jednak radzić.
Nie jestem przez to jakoś specjalnie szczęśliwa z tego początku, ale uważam osobiście, że porównując go do moich innych, to jest i tak całkiem niezły.
Mam chociaż nadzieję, że połowa (przynajmniej!) osób, które już odważyły się go przeczytać, są zainteresowane dalszym czytaniem i spodobało im się. Serio, moim skromnym zdaniem 2 rozdział jest już lepszy. Po prostu te pierwsze nigdy dobrze się mi nie wychodziły i kropka. Ciągle nad tym pracuje i jakieś efekty widzę jak w sumie we wszystkim.
Teraz ci, którzy czytali wcześniejszą wersję Upper East Siders wiedzą, że początek jest zupełnie inny. Dla tych, co nie wiedzą: W pierwotnej wersji Blair ( teraz Vanessa) wcale nie przyjaźniła się z Olivią, a zwyczajnie chodziły razem do klasy. Ni z gruszki, ni z pietruszki Blair spotkała tę uroczą blondynkę z jej ukochanym Laurentem no i już wpadła w szał. To brzmi kiepsko. Bezpodstawne oskarżenia, a lepsze jest to, że Blair zrobiła Casperowi o to aferę. Tak, ta postać była zdecydowanie denerwująca.
Teraz można powiedzieć, że książka zaczyna się jakiś czas przed tamtymi zdarzeniami no i parę rzeczy ulega zmianie. Casper to chłopak Olivii, Vanessa jest normalna ( a przynajmniej próbuje! :D) i wszystko dzieje się powoli i naturalnie.
O zgrozo, wcześniej w ciągu jednego rozdziału potrafiłam opisać cały tydzień zdarzeń. Chcieć to móc.
Zauważyłam też, że ktoś może pomyśleć po samym 1 rozdziale, że to jest podobne do Plotkary. No cóż, nie jedna książka ma pokłócone przyjaciółki i jedna z nich wraca z podróży, a w sumie to samo miałam napisane w tamtej wersji w późniejszych rozdziałach. Teraz po prostu zamieniłam to czasem.



A wracając do Plotkary-oprócz skróconych przyjaciółek nie sądzę, żeby można było gdziekolwiek odnaleźć nawet w późniejszych rozdziałach jakieś podobieństwo ( no Jeszcze Manhattan, bogactwo, ale akurat mój pomysł na opowiadanie pojawił się, zanim zaczęłam oglądać serial, więc trochę nie pasuje).
Długo siedziałam nad dodawaniem nowych opisów do rozdziału, bo nadal mam wrażenie, że dialog Olivii z Vanessą jest taki nienaturalny i krótki. Często prowadzę podobne, więc wydaje mi się, że problemu nie powinno być, ale nadal coś mi tak nie pasuje.
Miałam ochotę napisać cały rozdział od nowa, ale zazwyczaj, gdy tak robię, to tracę cały zapał i chęć do pisania tego.





mam nadzieję, że wam się podobał 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz